


Przejawem współczesnego, niebezpiecznego myślenia o roli Kościoła jest rozpowszechnione przekonanie, że będąc świadomym katolikiem, należy wierzyć w Kościół. Przekonania tego nie może zachwiać delikatna uwaga Katechizmu Kościoła Katolickiego, który podkreśla ważną różnicę między wiarą w Boga i wiarą w Kościół. Najczęściej nie zauważamy jej, wypowiadając podczas liturgicznych celebracji jednym tchem „Wierzę w jednego Boga”.
Gramatyczne rozróżnienie między credere in Deo oraz credere ecclesiam – zanika we współczesnym języku polskim i w wielu językach europejskich, a w związku z tym nie poświęca się mu zbyt wiele uwagi. Gdy dzisiaj ktoś kontestuje instytucję Kościoła, robi to często za pomocą hasła: „Chrystus tak, Kościół nie”. W ten sposób daje wierzącym dodatkową zachętę, by o konieczności wiary w Kościół mówić i do niej przekonywać. Z perspektywy teologii okazuje się to jednak wcale nie tak oczywiste.
Wierzyć to znaczy…
Warto się zastanowić nad tym, co oznacza słowo „wierzyć”. Zwykle przyjmuje się dwa podstawowe znaczenia.
Po pierwsze, wierzyć, to znaczy przyjmować, że coś rzeczywiście istnieje. Tak się wierzy w duchy (że istnieją), w pozaziemskie cywilizacje (że istnieją). Tak można też wierzyć w Boga (że jest).
Po drugie, wierzyć to ufać komuś lub czemuś, pokładać w tym czymś lub kimś nadzieję. Mówimy, że komuś wi (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.