


Dlaczego „Redemptor hominis” można uznać za encyklikę programową?
Powstała ona wkrótce po rozpoczęciu pontyfikatu Jana Pawła II. Papież został wybrany w październiku 1978 roku, a w marcu następnego roku ukazała się encyklika. Szybkość napisania tego dokumentu świadczy o tym, że Papież wyraził w nim swoje podstawowe intuicje dotyczące Kościoła i swojej w nim misji; jak powiedział w rozmowie z Georgem Weigelem, treść tej encykliki „przywiózł ze sobą z Krakowa”. Dokument ten podejmuje szereg tematów, które będą powracać w czasie całego pontyfikatu, w kolejnych encyklikach, homiliach, przemówieniach. Można w nim wskazać lejtmotywy, które będą nieustannie rozpracowywane przez Papieża.
Encyklika Redemptor hominis jest programowa także w tym znaczeniu, że formułuje metodę rozważań na temat człowieka. Encykliki społeczne poświęcone są znaczeniu ludzkiej pracy. Encyklika Dives in misericordia jest próbą ukazania człowieka w kontekście jego relacji z innymi ludźmi i z Bogiem, opisywanych przez sprawiedliwość i miłosierdzie. Evagelium vitae będzie mówiła o problemach związanych z życiem i śmiercią. Veritatis spledor skoncentruje się na wartościach moralnych. Lecz to Redemptor hominis ukazuje sposób myślenia o człowieku, opisuje go w świetle objawienia, w świetle danych nadprzyrodzonych. Jest on obecny w każdym z kolejnych dokumentów pa (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.
Paweł Kozacki OP - ur. 1965, prowincjał polskich dominikanów, duszpasterz, przez wiele lat redaktor naczelny miesięcznika "W drodze". Mieszka w Warszawie (wszystkich teksty tego autora)