



Ekscelencjo!
W ostatnich latach uwaga Kongregacji zwraca się ku problemom wypływającym ze stosowania terminu „Kościoły siostrzane”. Określenie to pojawia się w dokumentach magisterium, lecz stosowane jest także w innych pismach i dyskusjach związanych z dialogiem między Kościołem katolickim a Kościołami prawosławnymi. Stało się ono cząstką wspólnego słownictwa na oznaczenie obiektywnej więzi istniejącej między Kościołem Rzymu a Kościołami prawosławnymi.
Jednak w niektórych publikacjach i w pismach teologicznych przyjął się zwyczaj stosowania tego określenia na oznaczenie Kościoła katolickiego z jednej strony, a Kościoła prawosławnego z drugiej, skłaniając ludzi do myślenia, że w rzeczywistości nie istnieje jedyny Kościół Chrystusa, lecz można go przywrócić przez pojednanie dwóch siostrzanych Kościołów. Poza tym, to samo określenie bywa przez niektórych niewłaściwie stosowane do stosunków między Kościołem katolickim z jednej strony a Wspólnotą anglikańską z drugiej. W tym sensie mówi się o „teologii Kościołów siostrzanych” lub o „eklezjologii Kościołów siostrzanych”, którą cechuje dwuznaczność i brak ciągłości w stosunku do pierwotnego poprawnego znaczenia występującego w dokumentach magisterium.
Chcąc uniknąć niejasności i dwuznaczności w posługiwaniu się określeniem „Kościoły siostrzane&rdqu (...)
Dostęp do treści serwisu jest płatny.
Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.