Mój rodaku…
Kiedy miałem siedem lat, podczas wakacji u dziadków na wsi spadłem ze strychu na klepisko i w trzech miejscach rozwaliłem sobie czaszkę. „Ahaaaa, czyli to dlatego! – słyszę zgodny chór czytelników – no tak… to wiele wyjaśnia”. Zgadzam się z „chórzystami”. Też...