


Piotr Świątkowski: Mam wrażenie, że to wszystko przez feminizm. Pozazdrościliśmy kobietom wolności?
Barbara Frątczak-Rudnicka: Na pewno nie wszystko, i nie tyle pozazdrościliście kobietom wolności, ile na nią reagujecie. Mężczyźni widzą zmieniającą się rolę kobiet, ich relatywnie rosnącą siłę i niezależność, nowe oczekiwania. Proszę pamiętać, że męskość nie istnieje w oderwaniu od kobiecości. Zmieniają się kobiety, zmieniają się więc i mężczyźni. Niektórzy te zmiany akceptują, a inni czują się zagrożeni.
Są i tacy, którzy uważają, że kobiety weszły im na głowę.
Weszły na głowę, popsuły się, stały się roszczeniowe, mają wymagania. Całkiem sporo mężczyzn, i to młodych, reaguje na zmiany ról niepokojem, a nawet niechęcią wobec kobiet. Najbardziej chcieliby starego, znajomego, tradycyjnego modelu relacji i nie zamierzają się zmieniać.
Wielu mężczyzn jednak nadąża…
Adaptują się. Nie tylko pod względem zmieniających się kobiet, ale zmieniającego się świata w ogóle. We wzorcach męskości największe zmiany widzimy w postawach wobec swojego wyglądu, zadbania, zdrowia. Mężczyźni chcą dobrze wyglądać. Drugim wymiarem, w którym widać duże zmiany, są emocje, ich ekspresja, a nawet dopuszczenie słabości. Chociaż mężczyzna nadal niechętnie szuka pomocy. Wzrasta też akceptacja partnerskiego modelu życia w związkach. To raczej nie jest wpływ uświadomiony, ale próba radzenia sobie ze zmieniającymi się okolicznościami, koniecznością wsparcia partnerki w domu. Aż 82 procent mężczyzn uważa, że aspiracje i potrzeby ich partnerek są r&oac (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.