Drogie dziecko
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Im dalej mam jechać, tym bardziej chcę zostać w domu. Przed każdą samotną podróżą do miejsca, którego nie znam, nachodzą mnie wątpliwości. I, jakbym chciała zaprzeczyć ruchowi, który zaraz wykonam, powstrzymać dystans, jaki przejadę, zaczynam leżeć. Nieruchom...
Adaś Miauczyński cofa się z klatki schodowej, by przysiąść na krześle, po czym za chwilę znów wpada do mieszkania, bo nie pocałował stópki Jezuska przed wyjazdem. Bo tak trzeba. Na wszelki wypadek. Choć trwająca od wielu lat dyskusja wokół książki Harr...