Drogie dziecko
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Było po jedenastej, gdy nacisnąłem dzwonek do Mizerów. Po chwili na ganku pojawiła się Helena, w szlafroku. – Przepraszam za strój, ale w nocy nie bardzo spaliśmy…– Państwo już wiedzą? – spytałem, lekko zdziwiony. A jednak policja nie czekała z informacją ...
Widział, jak Niemcy rozstrzeliwują Żydów. Może dlatego przyjął tamtych pod swój dach. Ta grusza to po wujku Józefie – mówi. Nie było jej na świecie, gdy tamto się stało. Urodziła się trzydzieści lat później. – Babcia płakała po siostrze – słyszę chw...
Jakieś dwa tygodnie temu dotarło do mnie, że jestem w ślepym zaułku. W poniedziałek po rannej mszy wszedłem do trójki i spytałem, kto chce przyjąć Pana Jezusa. Zgłosił się Przybylak. Na sali leżał nowy pacjent, Waldemar Marciniak....