Drogie dziecko
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Trzy czwarte uczniów, którzy z różnych powodów uczęszczali na katechezę, nie chodziło do kościoła. Taka było rzeczywistość. Ataków na księży, których się na początku spodziewał, nie było zbyt wiele. Najsmutniejsze, że sprawy Kościoła były im obojętne. Wi...
Po ukazaniu się numeru o żeńskich klasztorach niektóre zgromadzenia przestały prenumerować miesięcznik Pierwszy numer w drodze, drugi w rowie, a trzeci się nie ukaże – słyszy ojciec Marcin Babraj od współbraci po debiucie miesięcznika „W drodze”. J...
Ciągle opowiada się o trosce o klienta, a ani słowa nikt nie piśnie, że to jedno wielkie oszustwo. Gdyby się tak stało, cały system rozpadłby się jak domek z kart. Marcin Gutowski: Kupując pana książkę, usłyszałem: „Ma pan szczęście. Dziś Chciwość w pr...